- Ej! Ja tu biegnę, żeby i tobie i mnie się nie dostało, a ty tak mi się odwdzięczasz?!
- Bo ty tak do mnie mówisz!!! Nie wrzeszczę!!!
- Teraz to akurat krzyczysz... - powiedziałem i dostałem z jej łapy w pysk
- A już na pewno nie jestem smarkata!
- Nie bije mnie!
- Bo co? - powiedziała z udawaną troską - Boli cię?
- Nie ale, ciebie zaraz zaboli...
- Dziewczyn się nie bije. - mówiła przekornie
- Grr... - warknąłem. Mam jej już dość!
- I co mi zrobisz?
Rayla? Co ci zrobiłem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz