Wstałam wcześnie rano, gdy wszyscy jeszcze spali. Postanowiłam wybrać
się na spacer ale potknęłam się o kamień i wpadłam do jaskini Cioci
Ali. Wpadłam nie robiąc dużego hałasu, ale i tak obudziłam Karu,
ponieważ Jego twarz była na przeciwko mojej (bardzo blisko)
-Hej-powiedziałam
-Cześć-odpowiedział bardzo cichutkim głosem żeby nikogo nie budzić.
-Mam nadzieje że nie jesteś zły-zapytałam.
-Nie, ale co ty tu robisz o tak wczesnej porze?-spytał.
-Długa historia-odpowiedziałam.
-Idziemy gdzieś na spacer-zapytał.
-No pewnie, a poza tym co my tu będziemy robić -odrzekł.
Karu dokończysz (Sory Zero procent weny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz