czwartek, 23 maja 2013

Storm do Rayl'i

Faktycznie to nie były.najlepsze warunki. Na domiar złego, zaczęło padać. Ale nie deszcz. Śnieg. Nadszedł wieczór, i zrobiło się jeszcze zimniej. Rayl'a zadrżała.
Nie. Ona teraz nie poleci. Po pierwsze nie ma warunków, a po drugie - jest za słaba.
- Zimno ci? - zapytałem
- Nie.. - skłamała
- Musimy przeczekać burzę. Nie.damy rady teraz polecieć. - powiedziałem
- Ja dam radę! Tylko mnie naucz!
- Zwariowałaś?! Widzisz co.się.dzieje zna dworze?! - krzyknąłem
- Widzę. I dam radę.
Ona jest szalona. Zrobi sobie jeszcze większą krzywdę, jeśli to zrobi. Ale ona wysunęła skrzydła, i wyszła przed jaskinię.
- Rayl'a! Wracaj!
- Nie! Poradzę sobie!

Rayl'a?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz