sobota, 27 lipca 2013

Anabella do Terry i Marenu

-Gdzie idziemy?-dopytywał Marenu. 
-Zobaczysz. O, już jesteśmy.-powiedziałam. 
-O co chodzi?-domagał się odpowiedzi. 
-Potem Ci wytłumaczę. 
-Cześć Terro -przywitałam się. 
-Dzień Dobry! -odpowiedziała i spytała - Co ci jest?
-Więc zaczęłam tłumaczyć. Każdego dnia czuję się coraz gorzej. Mam mdłości, brzuch mnie boli, słabo mi ostatnio nawet na chwilę straciłam przytomność. Szczerze to każdego dnia, boję się jak będę się czuć...
-Dobrze ...

Terro dokończysz ? Nie musi być szybko...

Nora do Maxa

Gdy Max położył się spać zaczęłam myśleć czemu miał taki dziwny głos? Czemu? 
Myślałam też gdzie włożę mój kwiat. Po kilku minutach namysłu włożyłam kwiat na półkę tak by wszyscy go widzieli. Mała Ana zaczęła płakać więc zaśpiewałam jej kołysankę i od razu poszła spać. Usiadłam na chwilkę a tu nagle do mojej jaskini wchodzi zadyszana Luna i mówi:
- Hej! Czy wszystko dobrze? Bo Solitario powiedział mi że Max chciał ze mną koniecznie rozmawiać! – wydusiła z siebie Luna
- Na razie Max śpi ze zmęczenia ale widzę że ty też powinnaś odpocząć. Usiądź sobie- powiedziałam 
Czy zostaniesz na chwilę? – zapytałam
-Nie niestety dzisiaj też nie mogę– oznajmiła Luna 
-Mówi się trudno ale następnym razem ci nie odpuszczę-powiedziałam
Tych słowach Luna wyszła nie pozostawiając po sobie śladu.
Po kilku sekundach Ana zaczęła się kręcić wiec do niej poszłam i wzięłam na ręce. Nakarmiłam i zrobiłam to co zwykle. Zbliżał się wieczór a Max nadal się nie budziła gdy szłam spać mówiłam sobie w myślach, że jutro go obudzi a gdyby zmarł to ożywie go swoją mocą. Położyłam Anę i siebie. Rano gdy się obudziłam Max stał w kuchni i robił śniadanie trzymając na rękach Anę. Już w tym momencie wiedziałam, że jest z nią i z nim wszystko dobrze.

Max? (napisz o tym co jest na śniadanie jak je jemy i może wyjdźmy na mały spacerek z Aną - pierwszy.)

Uwaga!

Witajcie kochane wilczki!
Wróciłam i możecie do mnie wysyłać opowiadania oraz formularze i całą resztę przez tydzień, bo pózniej wyjeżdżam...

Wasza Beta,
Alison

wtorek, 23 lipca 2013

Od Angel do Shadow'a i...



-Mały spacerek dobrze mi zrobi-powiedziałam i uśmiechnęłam się do basiora
-Więc chodźmy-odpowiedział Shadow
Szliśmy tak kawałek nagle Shadow zatrzymał się.
-Co się stało?-zapytałam go
-Nic-odpowiedział i uśmiechnął się złośliwie
Nie wiedziałam co chce zrobić, ale szybko się dowiedziałam.Basior jednym ruchem łapy wtrącił mnie do wody.
-Cha, cha, ale z ciebie wilk morski!-naśmiewał się ze mnie
-Tak,baaardzo śmieszne!-powiedziałam i wciągnęłam Shadow'a do wody
Chlapaliśmy się i pływaliśmy cały wieczór,w końcu wyszliśmy z wody, i usiedliśmy na trawie.
-Wiesz co Shadow,gdy cię bliżej poznałam okazałeś się być miłym i uprzejmym wilkiem-uśmiechnęłam się do basiora
-Całkiem tu miło, ale wyczuwam tu kogoś obecność.
-Jakby ktoś siedział w tamtych krzakach-pokazał łapą na pobliski krzew
Jak na rozkaz krzak poruszył się,ktoś w nim siedział...


Kto to był?

Od Nevar'y (Raven) do Luny i..

-Cześć!-powiedziałam uśmiechnięta
-Cześć, czemu chciałaś mnie tak poznać?-zapytała Terra
-Jesteś zielarką. Zawsze miałam do was podziw. Umiecie rozpoznawać wszystkie zioła, czytać z gwiazd przepowiadać przyszłość...Chciałam poznać choć jedną taką osobę. 
Rozmawiałam w ten z Terrą całą noc, jednak rankiem ona musiała wrócić do swoich spraw, a ja wracałam do domu. Po drodze rozglądałam się na wszystkie strony, żeby upewnić się, że nikt mnie nie zauważy. Po dotarciu do jaskini odmieniłam się.
-Znowu jest normalnie. To dobrze, znudziło mi się bycie miłą.
Położyłam się nad stawem i bawiłam moja postacią. Zmieniałam tylko pysk, uszy lub oczy i śmiałam się z tego co widziałam w odbiciu. Wtem rozległo się wycie wzywające na polowanie. Od niechcenia podniosłam się i poszłam do innych wilków. Gdy dotarłam zobaczyłam tylko zaniepokojoną Lunę.
-Co się stało Lu?-zapytałam.-Czyżby twoje szczeniaki zaginęły?
-Nie. Dla twojej wiadomości zaginęła Nevara, od południa nikt jej nie słyszał...A może ty ją zauważyłaś?-zapytała z nadzieją
-Tak..oczywiście przed tym jak ją zjadłam, dlatego przyszłam powiedzieć, że dzisiaj nie poluję.-powiedziałam i odeszłam, kątem oka zobaczyłam minę Luny, wadera było niby to wściekła, niby przerażona i zatroskana. Poszłam głęboko w las z dala od innych wilków, a przynajmniej tak mi się wydawało...

Któż to był?



poniedziałek, 22 lipca 2013

Od Shadow'a do Angel

 Siedziałem sobie na kamieniu obok jeziora,nagle zauważyłem coś na niebie.Momentalnie spadło na ziemię, była to biała wadera.
-Nic ci nie jest?-podszedłem do niej by jej pomóc.
-Nie.Wszystko dobrze-odpowiedziała.
-Hej,znam cię ponoć jesteś agresywnym zabójcą-powiedziała i popatrzyła się na mnie.
-Wyglądasz zabójczo, ale jeszcze przed chwilą byłeś łagodny jak baranek-Powiedziała.
-Jestem Shadow-Przedstawiłem się.
-Nazywam się Angel-Odpowiedziała wadera
-Widzę, że potrafisz latać-zaciekawiłem się
-Tak ja potrafię, ale ty chyba nie-Angel jeszcze raz popatrzyła na mnie
-Mam sekret wyjawię ci go jeśli chcesz!-widziałem w jej oczach zaciekawienie
-Pewnie powiedz!-Angel była tak podekscytowana, że już prawie latała
-Ja też potrafię latać,nie mam skrzydeł, ale potrafię!-powiedziałem jej w końcu
-Naprawdę pewnie super jest latać bez skrzydeł!-odpowiedziała
-Chciałabyś przejść się wokół jeziora?-Zapytałem


Angel
?

niedziela, 21 lipca 2013

Uwaga!

Wilczki wróciłam! Niestety tylko na tydzień ale zawsze coś. Przez ten czas proszę do mnie wysyłać opowiadania, formularze itd.
                                                                                                          Wasza Telarka/Rayl'a

Luna do Nevary (Raven)

- Em.. Dobrze, chodź - powiedziałam i skierowałam się w stronę Chatki Terry. Po drodze Nevara cały czas gadała.
- Nevara.. proszę, możesz przestać tak nawijać? - zapytałam w końcu
- Jasne, przepraszam - odpowiedziała szybko, najwyraźniej speszona
- No już, nie jestem zła. Po prostu lubię ciszę - odpowiedziałam łagodnie. Doszłyśmy do domu Terry
- Witaj Terro - przywitałam się
- O! Luna, jak ja dawno cię nie widziałam! - uśmiechnęła się Terra
- Może nawet lepiej - odpowiedziałam - Chciałam ci przedstawić Nevarę, jest nowa. Bardzo chciała cię poznać - powiedziałam wskazując na stojącą za mną waderę.

Nevara?

Uwaga!

Moje kochane wilki! Jutro, około 12:00 wyjeżdżam na cały tydzień. W miejscu, w którym będę, niestety nie będę miała dostępu do internetu :( Dlatego do 27.07 (w tedy wraca Alison) nie będą dodawane opowiadania i wilki. Bardzo was przepraszam, ale przecież to nie jest bardzo długo... Parę dni chyba wytrzymacie, nie?

Wasza alfa - Luna
P.S
W tym czasie nie będzie również Solitaria i Shaeniir'e (z powodów oczywistych ;) 

Kolejny członek!

Kochani! Coraz więcej wilków dołącza do watahy! Dziś dołączył do nas Shadow! Witamy go serdecznie!

Wasza alfa - Luna