Jeśli jej łapa jest złamana, to koniec. Ja jej nie doniosę do domu, nie mam tyle sił ( kiedy kamienie spadły na Rayl'ą, jeden uderzył mnie mocno w bok, ale w tedy ważniejsza była Rayl'a). Utknęliśmy tu. Chociaż...
- Rayl'a?
- Co? - zapytała
- Może uda mi się nas stąd wyciągnąć...
- Jak?!
- To będzie trudne , ale ...
- Ale?
-Ufasz mi? - zapytałem patrząc jej w oczy
Rayl'a? Ufasz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz