Przechadzałam się tam i z powrotem zastanawiając się gdzie może być
Charlotte (Nie jej już przez kilka dni).Zauważałam Ali też jakby
zmartwioną
-Hej-wykrzyknęłam
-Hej-odpowiedziała ze smutkiem w głosie
-Co ci- spytałam
-Nic-odrzekła
-Nie widziałaś Charlotty, nie mogę jej znaleźć przez kilka dni i jestem bardzo zmartwiona-powiedziałam
-Niestety nie, a Ty nie widziałaś Karu?- spytała
-Niestety nie , ale mam nadzieję że są razem-powiedziałam martwiąc się teraz o nich dwóch
-Też mam taką nadzieję-odpowiedziała
-Mam nadzieję że nic im nie jest, przecież pada Grad i jest bardzo silna burza-rzekłam
-Może znaleźli jakąś grotę albo jaskinię-odpowiedział
Ali dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz