- Lestill... - szepnęłam
- Już... Ci... Jesteś w szoku, zabiorę cię do domu. - powiedział i wziął mnie na ręce.
- Czekaj... Ja... Już mi lepiej... - mamrotałam
- Taaa... Jasne... - powiedział ale nadal mnie trzymał. Przemknął obok kasy i strażników, a potem wsiedliśmy do samochodu (tak mamy samochód) i pojechaliśmy do domu. Tam Lestill od razu położył mnie na łóżku.
- Musisz odpocząć - powiedział
- Nie, lepiej mi... - powiedziałam słabym głosem
- No nie wiem... - powiedział i przyłożył mi rękę do czoła - Shaeniire, ty masz gorączkę!
- Nie... Lepiej mi... Musimy iść do watahy... Bo w wodzie.... I ja... - majaczyłam
- Nic nie mów. Nie możesz się przemęczyć. - powiedział
Lestill? Co ze mną zrobiłeś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz