- Bożesz fintuś fajtuś... - jęknęła.
- Czemu znowu jęczysz?
- Bo myślałam, że kochasz mnie tak, że aż nie potrafisz wyrazić tego słowami... Tak jak ja... - udawała płacz.
- Oj no przestań! Wiesz, że tak jest!
- No wiem! - odpowiedziała niezbyt skromnie.
- Ale co z tą niepsodzianką??? - zaśmiała się. - No naprawdę... Wszystkie niespodzianki od ciebie są przewspaniałe! Nie możesz mi powiedzieć??? - oczka kotka ze Shreka.
- ...
Shaeniir'e? Skróć mi te męczarnie!
Tę samą chorobę wykryto u mnie... XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz