- Shaeniir'e, powiedz mi wreszcie, o co chodzi?
- No bo... - powiedziała i zaczęła płakać. Przytuliłem ją bez słowa. - Bo jjjaa... - łkała w moich ramionach. - Boję się, że... rodziccce... nass tuu... znajdą...
- Hmm... Chyba musimy zmienić imiona... Nie płacz kochanie...
Shaeniir'e?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz