- Mmmm.... - westchnąłem.
Otworzyłem najpierw jedno, a pózniej drugie oko. Wstałem z łóżka i poszedłem na paluszkach do kuchni. Ujrzałem w niej moją ukochaną odwróconą tyłem do wejścia. Podszedłem do niej. Przytuliłem ją od tyłu i pocałowałem jej szyję. Mruknęła zabawnie.
Shaeniir'e?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz