-Co znowu? Nawet teraz jesteś niemiła?
-Nie! Wyładowałaś się na tamtej Raven furią!-wydarłam się i pobiegłam do najbliższego jeziora, żeby się przejrzeć. Wyglądałam tak:
-Ja...jak ja się dawno nie widziałam.
-Widzisz nie ma się o co wściekać.-powiedziała Alison.
-Jest. Otóż na tamtej Raven nie wolno się wyładowywać podczas furii, bo wtedy Senu rośnie w siłę. Jak kogoś zabiję czy zranię to też rośnie w siłę. Jestem jego zabawką, chociaż nie do końca. Dlatego zdarza się, że zamieniam się w...w starą siebie. Może teraz wyglądam "normalnie" ale za chwilę będę tamtą Raven.
-Nie wiedziałam...a kim jest Senu?
-Jeśli wasza wataha ma własny język, powiedz w nim ,,zło", potem wyobraź sobie wilka takiego jak ja podczas koszmaru ale jeszcze okropniejszego. Teraz wiesz kim jest Senu...-powiedziałam. Wiedziałam, że już się zamieniam i staję się koszmarem. Jednak mimo to nie wzbierała we mnie złość. To znaczy wzbierała ale jakoś nie mogłam niczego zrobić becie. Wiedziałam, że będe dalej wredna, niemiła itd. Ale coś mnie powstrzymywało...
Alison?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz