"Co jej grozi?" wiem co. Ale jak ja jej mam to powiedzieć? Muszę.
- Rayl'a, ty... Sama ciąża może, podkreślam może, przebiec bez problemu, ale porodu ty i szczeniaki możecie... Nie przeżyć... - dokończyłam.
Rayl'a? Ja też krótko, ale nie wiem jaka będzie twoja reakcja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz