sobota, 22 czerwca 2013

Solitario do Shaeniir'e i Lestilla

Mina mojej córki, po przekazaniu mi nowiny o tym, że jest z Lestillem, była bezcenna. Stała, prawie kuliła się ze strachu i czekała na kazanie z mojej strony o tym, iż jest za młoda.
- To bardzo fajnie! - powiedziałem.
- Ja tato rozumiem, że jesteś zły, iż uważasz mnie jeszcze za młodą na taki związek, ale ja kocham Lestilla... - zaczęła się tłumaczyć, a ja próbowałem powstrzymać śmiech. Przerwała. - Chwileczkę... Czy ty powiedziałeś ,,Fajnie"??????
- Tak, a czemu nie? Jesteś już prawie dorosła... Tylko nie śpieszcie się tak jak Storm i Rayl'a...
- A co oni zrobili? - do rozmowy wtrącił się Lestill.
- A właśnie, muszę sobie z twoim bratem pogadać, Shaeniir'e...
- A powiesz nam chociaż, o co chodzi?! - spytała wkurzony. - Tato... - dodała po moim morderskim spojrzeniu.
- Bo oni... - przerwałem dla nadania jeszcze większego dramatyzmu tej sytuacji niż obecnie istaniał, a był on ogromny. - Oni... spodziewają się dziecka...

Shaeniir'e? Lestill?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz