czwartek, 20 czerwca 2013

Lestill do Shaeniir'e

To było cudowne! Pocałowałem ją, co raczej miało oznaczać, że będziemy parą. Bardzo się cieszyłem.
- Czyli... - zaczęła Shaeniir'e. - Jesteśmy parą, tak?
- Oczywiście! - przytuliłem waderę i siedzieliśmy tak, czekając na koniec burzy.
- Kocham cię - szepnąłem wilczycy do ucha. Zachichotała. - Twój śmiech jest, jak najpiękniejsza muzyka dla moich uszu.

Shaeniir'e?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz