sobota, 22 czerwca 2013

Nather do Michaeli i Terry

Michaela wyglądała tak pięknie w świetle słońca! Byłem zauroczony i zachwycony. Ale zmartwiło mnie to że była zupełnie blada, jakby była chora. Po paru chwilach, wybiegła do lasu i nie wróciła. Poszedłem jej poszukać. Znalazłem ją leżącą przy starym dębie. Zabrałem ją narychmiast do Terry. Czekałem długo, za wynikami. W końcu Terra przyszła z wesołą miną i zawiadomiła mnie że będę ojcem! Cieszyłem się że moje mażenie się spełniło! Michaela też była uradowana. Spytałem ile będzie trwała ciąża i Terra powiedziała...:




Terra? (proszę uprzejmie aby ciąża przebiegała bez problemów i nieporozumień.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz