Wstał piękny nowy dzień. Gdy się obudziłam poczułam głód. Powędrowałam więc na najbliższą polanę by zdobyć co nie co do jedzenia. Ptaki śpiewały, słychać było szum drzew w pobliskim lesie. Poprostu żyć nie umierać. Wtem coś przebiegło obok mnie, więc się przyczaiłam i HAPS! Jednym kłapnięciem złapałam dorodnego zająca. Kątem oka dostrzegłam wilka. Miałam co do tego mieszane uczucia...
Narou?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz