Siedziałem sobie wieczorem w naszej jaskini. W pewnym momencie weszła moja Alison.
- Hej, Blaes.
- Witaj moja kochana! - powiedziałem i podszedłem do niej.
- Jak ci minął dzień? - zapytała
- Dobrze, a tobie?
- Też, ale tak jakby... Trochę mi się.nudziło...
- Ale jak? Mogłaś mi powiedzieć ja bym ci załatwił atrakcje...
- Nie o to chodzi, zajęć miałam dużo ale... Ja bardzo, no wiesz chciałabym się kimś zająć. Wiesz o co mi chodzi? - zapytała
- Czy ty... Chciałbyś się zająć... szczeniakami? - zapytałem, chodź wiedziałem co odpowie
- No... Tak... - powiedziała nieśmiało i spuściła wzrok
- To świetnie! Ja... Też bym chciał mieć kim się zająć. - powiedziałem i przytuliłem ją
Alison? <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz