wtorek, 7 maja 2013

Rathil do Alison

Byłem bardzo szczęśliwy, że Telara też coś do mnie czuje. Po paru dniach odważyłem się do niej pójść i zaproponować jej stały związek. Właśnie szykowałem się do wyjścia, gdy ktoś chrząknął na progu do mojej jaskini. Odwróciłem się i zobaczyłem Alison. Wahałem się pomiędzy wyjściem z jaskini omijając ją tak, jakby jej nie było lub uśmiechnąć się do niej. Wybrałem drugą opcję.
- Cześć Alison! - powiedziałem z uśmiechem.
- Nie jesteś już na mnie zły? - spytała.
- Nie... Zrozumiałem, że nie byliśmy dla siebie stworzeni. - powiedziałem.
- Przyjaciele?
- Przyjaciele... - odpowiedziałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz