środa, 8 maja 2013

Susan do Narou

Wstał piękny nowy dzień. Gdy się obudziłam poczułam głód. Powędrowałam więc na najbliższą polanę by zdobyć co nie co do jedzenia. Ptaki śpiewały, słychać było szum drzew w pobliskim lesie. Po prostu żyć nie umierać. Wtem coś przebiegło obok mnie, więc się przyczaiłam i HAPS! Jednym kłapnięciem złapałam dorodnego zająca. Kątem oka dostrzegłam wilka. Wyszłam mu więc na przeciw, obawiałam się pewnych rzeczy ale miałam nadzieję że wszytko pójdzie dobrze...

Narou?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz