Uśmiechnęłam się pod nosem. Wreszcie ktoś, kto nie robiłby mi kazania gdybym coś przeskrobała. Chociaż miałam czyste sumienie, wcale nie uważałam że to co zrobiłam było tak nieodpowiedzialne jak twierdziła Luna.
- A wiec gdzie teraz?
Zapytała mnie Kiara.
- Na Czarodziejska Polanę
- Pomysłowa nazwa.
Powiedziała sarkastycznie wadera.
-Też tak sądzę.
Z Czarodziejskiej Polany było bardzo blisko do Zapomnianych Schodów. Zaraz zaraz czy Luna nie mówiła ze nie wolno mi tam chodzić? Nie. Mówiła coś tylko o Starej Puszczy i Górach Przerażenia.
<Kiara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz