- Słucham? - spytała Anabella.
- Co? Nic, nic... - odpowiedziałam szybko. - Custer, obawiam się, że musisz wyjść...
- Dobrze... - odparł i wyszedł.
- Anabello, muszę cię najpierw zbadać.
Po badaniu pisałam jej miksture, a po wypicia obwieściłam:
- Trzymaj się tej samej diety, którą ci wcześniej zalecilam, chodź na spacery, ale tez codziennie do mnie przychodź, jasne?
Anabella?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz