czwartek, 1 sierpnia 2013

Charlotte do Karu

-Może pójdziemy zjeść do mnie. Nikogo tam nie ma Co ty na to ?-zaproponowałam. 
-Niech Ci będzie. U mnie nie wiem kto jest. -powiedział. 
-Po posiłku pójdziemy odwiedzić mojego braciszka. Dawno go nie widziałam, ale słyszałam że ma dziewczynę. 
-Mi tam pasuję.-odpowiedział. 
-Kocham Cię!-powiedziałam z zajacem w pysku więc zapewne dziwnie to brzmiało. 
-To tu?-zapytał. 
-Tak! Jestem taka głodna że zjadlabym konia z kopytami!-powiedziałam i zaczełam jeść. 
-Dobre ?-zapytał.  
-Pyszne, Pyszniutkie. O boże zapomniałam. Jednak musimy zmienić plany. Idziemy na Tulipanową polanę -powiedziałam. 

Karu ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz