-Dobrze, oczywiście.-zapewniałam Terrę.
-Mam nadzieję.-powiedziała.
-Ja już będę wychodzić.To do zobaczenia jutro. -pożegnałam się.
-To do zobaczenia.
-Chodź, już idziemy. -powiedziałam do mojego ukochanego.
-Wszystko jest dobrze?-zapytał.
-Chyba tak. -odpowiedziałam.
-Chce już wrócić do domu się położyć i przytulić Ciebie.-powiedział tak pięknie.
-Ja też !-powiedziałam radośnie.
Właśnie dotarliśmy do jaskini. Położyłam się na moim posłaniu, a on przytulił się do mnie i dał mi buziaka. Dobranoc... -powiedziałam i zasnęłam.
-Dobranoc.-Też już zasnął.
Custer?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz