-Zadam ci zagadkę,jeśli odpowiesz możesz przejść.
-A jeśli nie odpowiem?
Zapytałam.
-To cie zjem.
Odpowiedział stwór,grubym basem.
-Uczciwy układ.
Burknęłam pod nosem.
-Co gnie żelazo,przegryza miecze
Pożera ptaki,zwierzęta,ziele
Najtwardszy kamień na mąkę miele
Królów nie szczędzi,rozwala mury
Poniża nawet najwyższe góry
-Moment...Czas! To było proste!
Sfinksowi nie spodobało,to że znałam odpowiedź.Odleciał.Znów ruszyłam przed siebie.Kolejna godzina wędrówki.Trafiłam tak do jaskini. Pośrodku jej stała misa.

A trochę dalej lustro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz