czwartek, 2 maja 2013

Kiara do Nigara, Luny, Alison i Telary

To jest mój najstarszy brat.-powiedziałam szeptem. Podbiegłam do niego i go uściskałam.
 -Nie wiedziałem, że nazywasz się Kiara...-powiedział zmieszany.
 -Ja też nie pamiętałam twojego imienia-uśmiechnęłam się.
 -Tylko przezwiska, co, Zeus?
 -Jasne, Słoneczko.-zawtórował.
 -Ale dlaczego byłeś tym........ czymś?-zapytałam.
 -Właśnie, opowiedz-poparła mnie Luna.
 -No więc.. Kiedy rozstaliśmy się ze Słońcem, przepraszam, Kiarą i innymi, ja poszedłem na północ. Po kilku dniach drogi dołączyłem do watahy. Niestety ktoś mnie porwał i zmienił w to coś. Nie byłem świadomy tego co się wokoło działo. Miałem wrażenie, że jestem w jakimś pudełku, z którego nie ma wyjścia. Aż do teraz.-Zakończył Nigar.
 -Dlaczego przezwisko Zeus?-zainteresowała się Alison. Nigar trochę się zmieszał, więc ja odpowiedziałam.  -Ja go tak nazwałam. Zeus, przepraszam, Nigar miał talent do rządzenia resztą rodzeństwa i lubił to robić. Ponadto włada piorunami - jak Zeus-zakończyłam ze śmiechem.
 -Ja muszę iść. Odwiedzę was niebawem.-zawołał Nigar i pobiegł przed siebie. > >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz