- Jeśli tak wyrażasz wdzięczność, zz to co zrobiłem, to ja odpadam! - warknąłem.
- Aaaleee... - zaczęła się jąkać.
- Mnie nie obchodzi, że może jesteś w złym humorze, ale ja ci pomogłem i straciłem swój dość cenny czas! - ignorowałem jej próby podjęcia głosy w tej jakże ciekawej dyskusji monologowej. - Mam to w gdzieś, iż coś ci nie pasuje! - krzyknąłem na nią i wybiegłem z jaskini.
Shaeniir'e?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz