niedziela, 1 września 2013

Lestill do Shaeniir'e

Shaeniir'e pisnęła, kiedy wziąłem ją na ręce. Położyłem dziewczynę na łóżku i zacząłem łaskotać. 
- Lestill.... Przestań.... Proszę... Nie mogę.... Oddychać.... - dyszała przez salwy śmiechu. - Zrobię co zechcesz!
- Co zechce? Ok! - przystałem na jej propozycje.
Przestałem ją gilgotać. Moja narzeczona usiadła, a ja uśmiechnąłem się cwanie, zacierając ręce.
- Mam się bać? - spytała.
- Nie wiem..... 
- To co mam zrobić?
- Musisz....

Shaeniir'e? Co miałaś zrobić? Bo niezbyt pamietam... 😜

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz