Faktycznie, było widać już wyjście. Wyraźnie. Widziałem radość na pysku wadery
- Storm... - zaczęła nagle
- Tak?
- Czy ty...my... Możemy na razie zostawić w tajemnicy to że....
- Jesteśmy parą? - powiedziałem
- No... Tak...
- Pewnie - uśmiechąłem się
Pobiegliśmy do wyjścia.
Rayl'a?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz