Siedziałam w jaskini i myślałam nad zaproszeniem Blade'a.Gdy miałam podjąć decyzje basior pojawił się przy wejściu do jaskini.
-Hej,co u ciebie?-rzucił nieśmiało.
-U mnie nic.A jak u ciebie?-zapytałam.
-Podobnie-odpowiedział.
-Wejdź jeśli chcesz-zaprosiłam basiora do środka.
-Bardzo chętnie-odparł już nieco pewniej.
Kiedy usiedliśmy w jaskini w myślach podjęłam decyzje.
-Blade pamiętasz twoje zaproszenie na spacer?-zaczęłam.
-Tak-odpowiedział zdziwiony.
-Bardzo chętnie z tobą pójdę-powiedziałam uśmiechnięta.
-Więc ruszajmy-odpowiedział.
Gdy zbliżaliśmy się do Mostów Wodnych Blade nagle stanął. Kiedy odwrócił się miał w pyszczku piękny biały kwiat.
-Proszę-powiedział i wpiął mi kwiat we włosy.
-Dziękuję-powiedziałam i zarumieniłam się.
Kiedy doszliśmy do Mostów Wodnych słońce zachodziło. Staliśmy bez słowa dłuższą chwilę.
-Jak tu romantycznie...-powiedziałam.
-Tak...-odpowiedział Blade
Nagle poczułam coś w sercu. Jakby zaczęło bić mocniej. "Zakochałam się..."-pomyślałam. Nigdy nie myślałam o tym, że znajdę basiora, w którym się zakocham, a on stał właśnie koło mnie.
-Blade...-zaczęłam.
-Co się stało Angel?-zapytał troskliwie.
-Ja...ja zakochałam się w tobie. -powiedziałam i czekałam na reakcję osłupiałego basiora.
Blade?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz