- Ja jestem Luna, alfa Watahy Srebrnej Konstelacji. Co robisz na moim terenie? - zapytałam czujnie, acz łagodnie
- Ja... Jestem Luisa. - przedstawiła się zapłakana wadera
- Już. Nie płacz. Coś ci się stało? - zapytałam, bo wyglądała jak siedem nieszczęść.
- Mój partner mnie zdradził. Uciekłam. Nie wiem jak się tu znalazłam. - mówiła
- Hmm ... A może chcesz dołączyć do watahy? Chętnie cię przyjmę. - zaproponowałam
Luisa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz