środa, 28 sierpnia 2013

Custer do Anabelli i Tornesa

-Kochanie! Chyba będziemy już powoli wracać do domu.- powiedziałem do mojej ukochanej
-Dobrze! Ja już jestem zmęczona- odpowiedziała
-Derus, Skydy, Shady i Jenny! Wracamy- powiedziałem
-Tak szybko ?- marudził Derus
-Nie marudź!- krzyknąłem
-Szczerze to jestem zmęczony!- powiedział Derus
-To ruszamy!- krzyknęła Anabella kładąc Shady na swoich plecach, bo była zmęczona
-Szliśmy całkiem długo bo szczeniaki się wlokły, ale doszliśmy. Gdy weszliśmy do domu było zupełnie ciemno. Jenny połóż się spać a jutro wszystko załatwimy- powiedziałem
-Tato! Kiedy wyruszamy?- spytał Tornes
-Jutro po południu
-Dobrze!- powiedział i poszedł spać
-Shady, Skydy, Derus, Tornes i Jenny-już spały,a ja dałem buziaka Anabelli
-Wstałem wcześnie rano i obudziłem Jenny, żeby poszła ze mną do Luny wszystko ustalić
-Poszliśmy do jaskini Luny i ją zawołaliśmy,żeby wstała
-Hej Luna!-powiedziałem
-O co chodzi? Czemu przychodzisz do mnie tak wcześnie?- zadawała
pytania
-Po pierwsze! To jest Jenny znależliśmy ją z Anabellą. Jenny szukała watahy i może  by się u nas zatrzymala, póki nie dorośnie. Po drugie nie chciałem zawracać Ci głowy po południu

Luna?

Tak wygląda Jenny i Derus:
http://pu.i.wp.pl/k,NDc2MDEwNDYsNzU4ODc1,f,9366e759770502565266fc5d54b4b47f_14_19_0.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz