-Dobrze! Dobrze! Już schodzę!-Odparłem.
-Może byśmy się przeszli do Księżycowej Polany ?-zapytała.
-Chętnie!!!-krzyknąłem.
Gdy doszliśmy do Księżycowej Polany zapytałem się jej:
-Czy.......planujesz mieć jakieś szczeniaki?-zapytałem.
-Nie wiem muszę się zastanowić...-odpowiedziała zdziwiona.
Liznąłem ją w pyszczek odprowadziłem ją do jaskini i i nocowałem u niej czekając na odpowiedź.
Angel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz