-Mały spacerek dobrze mi zrobi-powiedziałam i uśmiechnęłam się do basiora -Więc chodźmy-odpowiedział Shadow Szliśmy tak kawałek nagle Shadow zatrzymał się. -Co się stało?-zapytałam go -Nic-odpowiedział i uśmiechnął się złośliwie Nie wiedziałam co chce zrobić, ale szybko się dowiedziałam.Basior jednym ruchem łapy wtrącił mnie do wody. -Cha, cha, ale z ciebie wilk morski!-naśmiewał się ze mnie -Tak,baaardzo śmieszne!-powiedziałam i wciągnęłam Shadow'a do wody Chlapaliśmy się i pływaliśmy cały wieczór,w końcu wyszliśmy z wody, i usiedliśmy na trawie. -Wiesz co Shadow,gdy cię bliżej poznałam okazałeś się być miłym i uprzejmym wilkiem-uśmiechnęłam się do basiora -Całkiem tu miło, ale wyczuwam tu kogoś obecność. -Jakby ktoś siedział w tamtych krzakach-pokazał łapą na pobliski krzew Jak na rozkaz krzak poruszył się,ktoś w nim siedział... Kto to był? | |||||||||||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz